piątek, 14 sierpnia 2009

na wózku

Mr: A czemu ta pani pakuje wózek, skoro może chodzić?
Ja: A widzisz kogoś w samochodzie?
Mr: Aaaa, czyli to dla tego pana….!



Fajnie jest tak jeździć na wózku….
Ja: Serio? Nie sądzę. Całe życie jest się od kogoś zależnym.
Mr: No, ale czego nie można robić?
Ja: Na przykład wchodzić po schodach i nie mogłabyś sama wejść do swojego pokoju.
Mr: No, to ktoś musiałby mnie wnosić!
Ja: I myślisz, że to by ci się podobało?
Mr: No!
Ja: I nigdy nie mogłabyś jeździć na rowerze ani prowadzić samochodu…
Mr: Uuuu i ktoś by mnie musiał wnieść do przedszkola na bal przebierańców…
Wiesz co? Chyba faktycznie nie jest tak fajnie jeździć na wózku.



Mr: A jak można stracić nogi?
Ja: Przeróżnie…
Mt: No, może ci na przykład uschnąć, jak już będzie stara i odpaść!
Albo może ktoś ci tak… no… uciąć…
Mr: A można urodzić się bez nóg?
Ja: Owszem.
Mr: A ja znam takich ludzi, którzy nie mają stóp… aż do kolan.
Mt: I chodzą tak niziutko!
Mr: No nie chodzą właśnie, bo nie mają stóp!
Mt: Ale jak chodzą, to tak niziutko…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz