środa, 17 sierpnia 2011

czkawka

Mr: Na czkawkę są tylko dwa skuteczne sposoby.
A: Naprawdę? Są skuteczne sposoby??
Mr: Tak, albo kogoś wystraszyć albo poczekać aż samo przejdzie.
A: Acha. A widziałaś kiedykolwiek, żeby przestraszenie pomogło?
Mr: Tak. Kiedyś Babcia miała już nas odwieźć do domu, bo było już ciemno, a Mateusz miał czkawkę. I Dziadek schował się w kącie i na niego wyskoczył. I mu czkawka przeszła.
A: O, to faktycznie.
Mr: Ale za to zaczął płakać...

piątek, 5 sierpnia 2011

przemyśl tę sprawę

Mr: Mateusz, ale myślisz, że damy radę wejść do tego basenu?
Mt: No pewnie. Przecież Tatuś powiedział, że jest ciepła woda.
Mr: No ale wiesz, padał deszcz i w ogóle...
Mt: No ale jest 26 stopni. I pół!
Mr: No i te glony. Przemyśl tę sprawę. Będziemy się ślizgać...
Ej! To nawet fajny pomysł - będziemy się ślizgać!
(Zamknęli się w łazience. Nie słyszę części rozmowy)
Mt: Po trzecie - jesteś dzielna, tak?
Mr: Tak!
Maaamoooo, idę do basenu!
Mt: Widzę niebiesko, jakbym już był w basenie...