czwartek, 2 lutego 2012

w zozolowym leżaczku

Maja miała dziś okazję odkryć, że ma rękę. Ale tylko lewą.
I że może nią pacnąć zabawkę. Raz za razem.
Jest z siebie przedumna!

Mamusia znajdzie wreszcie nitki i przywiesi zabawkę z drugiej strony. Może jutro Maja odkryje rączkę prawą...?


PS Nici znalazły się po dwóch dniach pod górą poskładanego prania. Leżały tam sobie spokojnie i cichutko obok pracowego telefonu Mamusi. Wybaczcie, drodzy klienci. Serio, nie mogłam go znaleźć, nie? W tej chwili poszukujemy nożyczek...

środa, 1 lutego 2012

śmichy chichy



podglądanki




a leżaczek wciąż za duży
czy tak





czy tak





A jednak genialnie ratuje życie zawodowe Mamusi!

Dzięki Zozolu, że już wyrosłaś, stajesz przy szafkach i zeżerasz mamie Vogue'i!
Strasznie się ze wszystkim spieszysz, ale tak trzymaj!


PS A tak w ogóle, to Maja też urosła i prawie już nie zwisa. Tylko czasem głowę trzyma pod takim dziwnym kątem... :)))