piątek, 10 maja 2013

coś wróblowate

Panie Boże,
dziękuję Ci za stworzenie mężczyzn.
I za to, że jak kobieta dać rady z wijącym się robalem nie może, to on go wygrzebie, umyje, pokroi i jeszcze do dzioba zapoda.
A potem zapasik dla Żony na dzień następny przygotuje.
Pokrojony już, w pudełeczku. I nawet hodowlę pod kamieniem zaplanuje.
A potem jeszcze pralkę naprawi.
A potem wytrze oglizdowane ręce w spodnie i przegryzie kiełbaskę.
Panie Boże, ja zawsze lubiłam facetów bardziej, ale z wiekiem lubię bardziej jeszcze.
A tego jednego nawet bardziej Naj.
Dzięki, że miałeś na nich akurat taki pomysł.
Ty zawsze masz fajne pomysły.
Twoja,
Ptasi-Mamka