czwartek, 27 sierpnia 2009

jak się przyjmuje gości basenowych

to trzeba ich nakarmić.
Trzy osoby w wieku przedszkolnym to ile jajek?
10.
Marta mówi, że nie ma strachu, bo przecież można dorobić.
Do tego – danie główne:
4 tosty (+ awantura o piąty)
pół pudełka masła czosnkowego (do smarowania jajecznicy na toście i tosta pod jajecznicą)
pół puszki kukurydzy (do sypania pod i na jajecznicę)
Na deser:
poszukiwanie kolejnej puszki kukurydzy (już znaleźli - opróźniają)
3 kawałki urodzinowego tortu
oraz
rozmowy o brzoskwiniach w puszce.

Następnie:
skok do basenu.

Oj.

Jak już mówiłam – zakaz osiągnięcia wieku nastoletniego wciąż obowiązuje.
Właściwie, bardziej niż poprzednio.

Obecnie sjesta w postaci rozmów o ostatnio obserwowanych kataklizmach.
Alek widział ostatnio takie... takie małe tornadko.
U babci.
Wyrwało drzewo.
Marta mówi, że Bogu dzięki nie było tam błyskawicy.
Ale owszem, przecież była.
Bo Alek mówi, że tylko zapaliła się jedna cegła.
Jutro zgaśnie.

Teraz biegną po schodach.
Z piskiem.
Zobaczyli duchy.
Konkretnie dwa.
Trzeba z nimi walczyć.
Taką rurką.
Bo Alek mówi, że duchy najlepiej zabija się rurką.
I mówi, że już poszedł.
Na prawdziwo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz