środa, 12 grudnia 2012

Sprawa jest prosta

Skoro listy do Mikołaja zniknęły, to muszą gdzieś być. Trudno odmówić temu rozumowaniu logiki.
Jeśli zabrali je rodzice, to na pewno są gdzieś w domu. Jeśli zabrał je Mikołaj, to na pewno nie.

No dobra, trzeba to sprawdzić.
Żeby nic nie przeoczyć, potrzebny jest plan.
I podział zadań.
I podział terytorium.
I dobry tytuł.
Motywacyjny.
A więc rozpoczyna się...

"Misja Prezent"


 
 
 
 
 
 

Nie znaleźli. I co teraz?
 
 

sobota, 1 grudnia 2012

rok temu

zrobiła 'hop', a dzisiaj sama przez sen żłopie i z zamkniętymi oczami butelkę oddaje.
Dziwne to wszystko.
Okropnie dziwne.