piątek, 26 listopada 2010

Listy

do Mikołaja dzieci napisały i na parapecie zostawiły.
Mamusia przechwyciła do zeskanowania, odłożyła na parapet, a rano już ich nie było.


Marta napisała tak:































(LIST) (DO) (ŚFIENTEGO)
(MIKOŁAJA)






























POD PO DUSZKE

(ŚFIENTY) (MIKOŁAJU)

(PROSZE) (ĆE) (O) (LITLES)
(PTCHP) (KLUB) (Z) (KANGURKIEM)
 (I) (CHOMICZKIEM)
(BARBI) (GRL) (BASEN) (DLA) (SZCZENIA-
CZKUW) (MONOPOLI) (Z) (KASEREM) (I) (K-
ARTAMI) (O) (PETCHOPA) (DO) (KOLOROWANIŃA)
(PETCHOP) (LEKASZ) (Z) (DALMATYŃCZYKIEM)
(I) (S) (KRULICZKAMI)


POD CHOINKE
(PESKI) (Z) (ŚFECĄ) (CYMI) (SMYCZAMI)



Mateusz napisał tak:































BAS.ASTRAL
TOR.Z MAŃKIE MARUHOM I ZIGZAKIEM
I NA GWIASTKE
ROBOTA ĆĘŻARUWKE
PIRANJE.ATAJKU
STEROWANE AT


piątek, 19 listopada 2010

Szefy były

przywiozły dzieciom padarki.
Jeszcze nie zdążyli dojeść przypalonego obiadu, gdy obdarowani już tworzyli.
Arcydzieła.
Za 15 lat sprzedamy i będzie na studia za granicą.
Tyle złota...
Warto było.





Dziękujemy R+M+V! :)

środa, 17 listopada 2010

Z cyklu: Rozmowy po drodze - 'Dzień Niepodległości'

Mr: Był dzisiaj apel o Dniu Niepodległości, występowały klasy trzecie, no i był nawet rycerz i Rzymianin... ale Rzymiani mówił, że jest Polakiem...

A: No dobra, Dzień Niepodległości. Ale co to jest niepodległość?

Mr: Noo... że Polska jest niepodległa?

A: Ale od kogo?

Mr: No nie wiem...

Mt: Ja wiem! Ja wiem! Od rusów, niemców i austrii!

A: Tak!

Mt: A nawet Polski nie było kiedyś na mapie!

A: To prawda. Ale co to znaczy?

Mt: No, że jej nie było tam narysowanej.

A: Czyli że...?

Mr: ... nikt nie mógł do niej trafić!!

wtorek, 16 listopada 2010

Z cyklu: Rozmowy po drodze - 'Ciocia wygląda młodo'

A: No tak. Uczyłam się sama grać tę melodię, jak byłam w twoim wieku, Marta. Na pianinie cioci Uli.

Mr: Nie miałaś swojego pianina??

A: Nie.

Mr: A ciocia była w twoim wieku?

A: Nie :) Była już chyba na studiach.

Mr: To ciocia jest starsza od ciebie??

A: (niekontrolowane prychnięcie na całą deskę rozdzielczą) No jasne! A co? Nie wygląda na starszą?

Mr: Wygląda na młodszą!

A: No cóż. Cieszę się jej szczęściem....
Czyli co? Wyglądam staro?

Mr: Nie. Ciocia wygląda młodo. A ty po prostu wyglądasz na... starszą...


Jakby niektóre dziewczyny urodziły się chłopakami, to można by nie zauważyć różnicy.

poniedziałek, 1 listopada 2010

Marta smuci się

za Dominiką







Chce pocieszyć jej rodzeństwo, rodziców i panią wychowawczynię.
Jednocześnie czeka na spotkanie jej w niebie.

Tak to sobie teraz wyobraża:





bo te stworzenia przed Tronem Boga, to na pewno są psy.
Dominika się cieszy i gra na flecie Panu Bogu, który ją bardzo kocha.