niedziela, 14 czerwca 2009

w przedszkolu

pogadanka była.
O planetach.

Ze zdziwieniem przyjęłam, że na obrazkach jest Jowisz. Stawiałabym raczej na Saturna. Dawno temu, gdy robiłam obserwacje Jowisza, nie było widać tak wielkiego pierścienia. Ale w sumie... od czasu moich zapisków minęło kosmicznie dużo czasu...

Przypomniało mi się, jak Mateusz kiedyś wpadł do pokoju wręczając mi z dumą wieeelką kartkę z maluteńkim bazgrołkiem na samym środku. Pytam go, co to, a on, że bomba. Sarnie oczęta popatrzyly prosto w moje i usłyszałam rozbrajające: 'dla ciebie!'
Wdzięczność moja nie miała granic.

Przy okazji więc tematów kosmicznych, tak dla odmiany, Mateusz namalował statek kosmiczny oraz bombę. Co tu dużo gadać - dobra bomba nie jest zła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz