wtorek, 22 listopada 2011

chłopaki rychtują

tymczasowy pokoik dla Dzidzi.



Od świtu do nocy.
Mateusz godzin 6, Tatuś godzin 16...





Dajcie tu jakąś muzyczkę!




Synek wybiera, czyli będzie Alphaville. Znowu.
Marta zamyka drzwi do pokoju tak szczelnie, jak to tylko możliwe.



Praca wre, aż trzeszczy.




Spodnie Mateusza dają radę.
Wentylacja Tatusia bardzo pomaga w precyzji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz