środa, 13 stycznia 2010

nowe dzieło


czterech rąk.
A w zasadzie dzieł wiele.
Bo i ręce nie próżnują.
Tylko dzieła produkują.
Taśmowo.




Marta mówi, że zapomniała jednej literki, ale po rysunku widać, o co chodzi.






To piłkarz. Piłka. I bramki.





To taki pan. Piłkarz chyba. Szczęśliwy. A to wokół niego to wirusy. Podobno super.






Samochodzik i samochód. I droga.





Też kiedyś rysowałam samochody ze szprychami. Obowiązkowo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz