czwartek, 29 grudnia 2011

pomocni

A: Marta, potrzymasz Dzidzię? Skoczę do łazienki.
Mr: Jasne. Mateusz robi nam właśnie sniadanie.
A: Ach ten Mateusz! Lubi gotować, jak prawdziwy kucharz.
Mr: No i zrobi je za jednego petszopa :)
A: Co?? Jak za to za petszopa?
Mr: No, już sobie wybrał jednego. Rano.
A: Hmmm... a nie lepiej byłoby umówić się, żeby zrobił wam śniadanie za to, że ty jutro wam zrobisz?
Mr: Hmmmm... no może... ale on już sobie wybrał...

Ciekawe co dostanę za zrobienie obiadu...?

1 komentarz: