a wakacje nastrajają do co raz późniejszego chodzenia spać, Marta postanowiła przetestować, jak bardzo uda jej się przekroczyć wszelkie granice jakiegokolwiek rozsądku.
Z sukcesem.
Co noc.
Mateusz dzielnie dotrzymuje tempa, ale nie zawsze.
Kiedy jednak Mamusia zeźli się czasem i każe iść do łóżka już o 23:00, to co tam się dzieje?
Twórczość!
Oto ona:
łódź podwodna i zaległy ślimak jakiś
dzieło odgapione jakby trochę od Cioci Kasi, ale za to bez magistra od pędzelków:
krótki świecowy reportaż odnośnie bieżącej sytuacji pogodowej:
oraz komentarz do tejże:
(GDY BŁYSKAWCA UDEŻA WY ŹEMIE ROZLE SIĘ GŻMOT!!)
A na końcu, dokumentalna fotografia w stylu Mamusi, dotycząca sposobów na mateuszowy sen:
I co?
Jakby van Gogh sypiał za dużo, to też by nic nie stworzył.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz